niedziela, 1 sierpnia 2010

2 Pedały 2010

Kurcze chyba oszalałam! Nie wiem co mi odbiło, ale zamiast na motocyklu jadę z Mackiem na wakacje rowerem. Do tej pory moja najodważniejsza wyprawa rowerowa to trasa Gdańsk - Kopalino (80km) i wspominam to wydarzenie jako niezłą traumę, ale co tam - raz się żyje ;) Plan jest taki, żeby dojechać pociągiem do Lwowa potem rowerem trasę: zachodnia Ukraina - Mołdawia - Odessa. Stamtąd powrót do domu pociągiem. Czas wyprawy - 3 tygodnie. Plany B, C i D będą się prawdopodobnie rodzić wraz z narastającym bólem mięśni nóg i pupć więc, jak w piosence, wszystko się może zdarzyć. Jestem cholernie ciekawa czy nam się uda bo tym razem zupełnie nie jestem w stanie tego przewidzieć. Ahoj przygodo!!! Dżafra i Uchol trzymajta kciuki.

Aha zapomniałam dodać, że wyprawa nosi dumny tytuł 2 Pedały 2010 i ma swoją stronkę:http://motopig.pl/2pedaly/
Można na niej śledzić na mapie miejsca, w których aktualnie dogorywamy ze zmęczenia, jak również zobaczyć co było dla nas inspiracją w wyborze takiego a nie innego środka transportu ;)))

2 komentarze:

  1. Dżafra i jej fiś-miś24 sierpnia 2010 08:33

    No to ja trzymałam kciuki, a Uchol uszy, bo matka natura, zwana też krawcową, Ucholowi kciuków nie dała.
    Śledziliśmy też wyprawę palcem i uchem po mapie...a raczej po monitorze.
    Jesteśmy pod wrażeniem Waszej pedalskiej wyprawy. Gratulujemy i fot oczekujemy!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy bardzo misiowym łapkom i uszkom!

    OdpowiedzUsuń