czwartek, 29 października 2009

Rdzawe Zło, czyli Zły Pan w drugiej odsłonie

11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czy to jest w ogole pies?? oto jest pytanie

    OdpowiedzUsuń
  3. mi się wydaje, że to wilk jakiś, albo średniowieczna bestia co zjada owce wypchane siarką

    OdpowiedzUsuń
  4. nie,nie siarka zupelnie odpada.Toz to sie swieza krew saczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego się właśnie obawiałam :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Spokojnie. To wcale nie jest świeża krew. To są ślady po marmoladzie z pączka.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest pies. Namalowała go jakaś mało utalentowana osoba, dlatego wyszedł jakoś tak ... bestialsko. Malarz, zawstydzony swoim nieudanym dziełem, próbował zataić portret psa pod czerwoną kredką. Wściekle dzierżąc w dłoni narzędzie swojego wybawienia rozpoczął okładać malunek razami próbując pozbyć się nieudanego wizerunku pieska. Nagle przerwał bazgranie. W jego wyjałowionym twórczo umyśle rozbłysła cwana myśl, by całą winę za niepomyślność tabliczki zrzucić na psa i okryć go hańbą. Wyrzucił z dłoni czerwona kredką i roztrzęsionymi placami sięgnął po pędzel. Zanurzył końcówkę włosia w czarnej farbie i całkiem zgrabnymi literakami uwieńczył swoje dzieło. Tak oto powstał dopisek zły pies.

    OdpowiedzUsuń
  8. ale bzdury, jaka krew? jaka marmolada z pączusia? co za czerwona kredka? Na pierwszy rzut oka widać, że tę nieszczęsną tabliczkę wywieszono zbyt wcześnie przed wyschnięciem farby i obrazek rozmył poranny deszcz.

    OdpowiedzUsuń
  9. jesli to sie saczy swieza krew, to moze mamy doczynienia z cudem. czy zdjęcie tej tabliczki zrobiono w Sokolce?

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mi się zdaje, że to cud. Zdjęcie było robione w Zagórzu więc mamy do czynienia z cudem zagórskim

    OdpowiedzUsuń
  11. ktoś mnie rano wyzwał od ślepca, ale widzę wyraźnie, że w psią mordkę został wbity gwóźdź i stąd ta krew się sączy :-(

    OdpowiedzUsuń